Media ujawniają szczegóły możliwego planu pokojowego dla Ukrainy.

Plan dotyczący zakończenia wojny na Ukrainie może obejmować rozmieszczenie europejskich sił na ukraińskim terytorium pod warunkiem osiągnięcia porozumienia o zawieszeniu broni, powiedział urzędnik administracji prezydenta USA Donalda Trumpa według informacji New York Post.

Struktura planu nie została jeszcze określona, znane jest jednak, że proponuje się utworzenie 'wspólnej komisji' z przedstawicielami Rosji, Ukrainy i trzeciego kraju do kontrolowania przestrzegania zawieszenia broni oraz monitorowania na linii frontu. USA mogą stać się finansowym partnerem wspólnie z trzecią stroną, a nie wycofać się ze swoim kontyngentem wojskowym.

Z informacji Wall Street Journal wynika, że plan może również zakładać uznanie anektowanego Krymu za terytorium rosyjskie. Informacja ta nie została potwierdzona, ale administracja Trumpa oświadczyła, że najwięcej zależy od kwestii terytorium.

'Ukraina jest gotowa zrezygnować z 20% swojej ziemi, jeśli zostanie to uznane za uznanie terytorium de facto, a nie de jure' - oświadczył amerykański urzędnik. 'De facto oznacza, że uznajemy, że Rosjanie okupowali tę ziemię, ale nie twierdzimy, że Ukraina zrezygnuje z niej na zawsze. De jure oznacza, że uznajemy, że Rosjanie aneksowali tę ziemię i nigdy więcej jej nie zobaczymy' - wyjaśnił.

Na razie pozycja stron konfliktu jest nieznana. Kijów i Moskwa badają możliwe warunki i zaprzeczają gotowości do podpisania umowy, aby uniknąć wycofania USA z procesu negocjacyjnego.

Z raportu wynika, że Rosja jeszcze nie zadeklarowała swojej powagi w kwestii zawarcia umowy pokojowej po planie, który długo odwlekał próby Trumpa zakończenia ognia i zawarcia umowy. W tym tygodniu specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff spróbuje zmienić sytuację, składając ostateczną propozycję, która może obejmować złagodzenie sankcji.

Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił kluczowy krok w kierunku zakończenia wojny z Rosją.