Brat wiceprezydenta USA Jaya D. Vance'a walczył za Ukrainę.


Ukrainę w walce z Rosją wspiera brat Jaya D. Vance'a, Nate. Był członkiem 'Wilków da Vinci' i był gotów zaryzykować swoje życie, aby pomóc Ukrainie. Nate wyróżnił się w armii USA, a potem postanowił pomóc w walce Ukrainy, potępiając czyny swojego brata, Jaya D. Vance'a, który uważał, że istnienie Ukrainy zależy od wsparcia amerykańskiego i rozczarował się prezydentem Zełenskim.
On był starszy od nas. Poszliśmy na strzelnicę, wziął karabin Kałasznikowa, bez celownika, ustawił się 800 m od celu. Wszyscy się z niego śmiali. Kiedy pięć razy z rzędu trafił do celu, śmiech ustał – przypomina Dmytro, jego towarzysz.
Nate był doskonałym żołnierzem o zimnej krwi, przetrwał w 15 niebezpiecznych sytuacjach. Obecnie zwolnił się z armii, ale nie zamierza się zatrzymywać i dalej chce wspierać Ukrainę. Zauważa, że rodzina nie daje mu prawa pogodzić się ze złym zachowaniem brata, Jaya D. Vance'a.
Wcześniej brat Jay D. wyraził niezadowolenie z działań prezydenta Zełenskiego i Europy, stwierdzając, że pakiety pomocy nie były w stanie powstrzymać Rosji, która ma przewagę w siłach żywych i broni.
Moskwa była zaskoczona ostrymi wypowiedziami Trumpa pod adresem Zełenskiego, ponieważ przewyższyły one oczekiwania Rosjan.
Czytaj także
- Na obwodzie czernihowskim porażono prądem dwóch nastolatków na dachu wagonu
- Rocznica czy rocznice: co smutne, a co radosne? Językoznawca wyjaśnił różnicę
- Najbardziej wyczekiwane spotkanie: obrońca z Złoczowa po raz pierwszy zobaczy 3-letniego syna po niewoli
- Francuscy kierowcy pozwali Teslę z powodu Elona Muska
- Wypoczynek w obwodzie odeskim: gdzie można się kąpać, a gdzie jest to kategorycznie zabronione
- Zabójstwo rodziny w Belgii: Konsulowie Ukrainy odwiedzili podejrzanego chłopca